poniedziałek, 20 stycznia 2014

Plan sześciotygodniowy - tydzień drugi (trzeci?)

Przedwczoraj ukończyłam pierwszy tydzień planu. Po początkowych trudnościach zrobiło się miło i przyjemnie: rwa poszła precz, pogoda dopisywała a ja marszoczłapałam ze średnim tempem 9:20 min/km. Ukończony tydzień postanowiłam uczcić testem Cooper'a - bez sukcesu, wynik to nadal "źle". Ale same treningi były raczej delikatne a pot nie zalewał mi oczu więc mam ambitny plan żeby przejść od razu do tygodnia trzeciego czyli 2 min biegu i 3 min marszu. W końcu zawsze mogę się jeszcze rozmyślić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz