sobota, 4 stycznia 2014

Postanowienia Ponoworoczne

Podobno żeby dojść trzeba wiedzieć gdzie się idzie. Co prawda do tej pory szłam na żywioł i jakoś było, ale, że wszyscy robią postanowienia postanowiłam nie być gorsza. Myślałam, myślałam aż przemyślałam sprawę gruntownie i założyłam sobie następujące cele, tak jasne, mierzalne i ambitne, że czuję się trochę nieswojo:
 
Za 3 miesiące chciałabym:
Dać radę biec pół godziny bez przerwy (jeszcze nie wiem jak konkretnie tego dopiąć. Na razie nie zdecydowałam się na żaden plan biegowy, będę improwizować, szczegóły wyjdą w praniu)
Ważyć 61kg
Mieć 78cm w talii

Za pół roku chciałabym:
Przebiec 5 km w mniej niż pół godziny (i przy tym nie umrzeć ;))
Ważyć 59kg
Mieć 76cm w talii

Za 9 miesięcy chciałabym:
Przebiec 10 km
Ważyć 57kg
Mieć 74cm w talii
 
Za rok chciałabym: 
Przebiec 10 km w mniej niż godzinę
Wystartować w biegu na 5 albo 10 km
Mieć płaski brzuch
Ważyć 55kg
Mieć 72cm w talii, BMI 20, WHR: 0,7 a zawartość tłuszczu 22-23%
 
W ciągu tego roku chciałabym łącznie przebiec 400 km i wybrać się na chociaż jedną długą wycieczkę rowerową z gminobranem :) 
Chciałabym się bardziej racjonalnie odżywiać
I założyć warzywnik.
Regularnie się kremować bo nigdy o tym nie pamiętam.
Może kupić karnet na basen?
Korzystać z twistera i steppera.
Wyhodować sobie seksowny tyłek w miejsce tego przeoranego rozstępami flaczka, którym teraz dysponuję.
Starać się mieć ładne paznokcie.
Dużo optymizmu, cierpliwości i pogody ducha.

Nie wiem co mi z tego wyjdzie ale jestem gotowa spróbować :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz